Jak ogarnąć życie, gdy wali się na głowę? – O myśleniu krytycznym w praktyce
 
Są takie dni, kiedy myślisz sobie: „No nie, gorzej już być nie może.” A potem życie mówi: „Potrzymaj mi kawę.” ☕💥
 
Czy ktoś kiedyś przeżył spokojny tydzień bez jakiejkolwiek awarii, katastrofy czy niespodzianki? Bo ja – nie. I chyba większość ludzi też nie. Ale dziś opowiem Wam, jak sobie radzić, gdy życie postanawia zrobić Ci test wytrzymałości.
 

1️⃣ Kiedy wydaje Ci się, że to koniec świata… (ale serio nie jest)

Człowiek to jednak przywiązane do telefonu stworzenie. Jak się zepsuje, to nagle tracimy kontakt z rzeczywistością – dosłownie. Nie można się do nikogo dodzwonić, nie da się zrobić przelewu, nie da się sprawdzić godzin otwarcia sklepu. No dramat.
 
💡 Co zrobić?
👉 Po pierwsze, nie panikować. Serio. Nawet jeśli telefon właśnie pływa w wannie.
👉 Po drugie, kombinować. Znać ludzi. Włączyć networking i szukać rozwiązania.
👉 Po trzecie, wyciągnąć wnioski – backupy, ludzie, backupy! Bo życie to nie bajka, a telefon może paść w każdej chwili.
 
Pamiętam dokładnie moment, kiedy mój telefon, jakby miał własną wolę, postanowił wykonać skok na główkę do wanny. Pierwsza myśl? „No nie, przecież tam mam WSZYSTKO.” Zdjęcia, kontakty, aplikacje, praca… Ale jak się okazuje, można przeżyć nawet bez niego – choć na chwilę.
 

2️⃣ Czarna dziura zamiast telefonu i co dalej?

Każdy zna ten moment, kiedy masz wielkie plany na dzień, a potem nagle… BUM. Wszystko się wali. Miałam poprowadzić wykłady, spotkania, doradztwo, ale zamiast tego musiałam organizować akcję ratunkową dla mojego telefonu.
 
💡 Lekcja nr 1: Technologia nas uzależniła, ale to my powinniśmy mieć nad nią kontrolę, a nie ona nad nami.
💡 Lekcja nr 2: Plan B to świętość. Telefon może paść, internet się skończyć, ale my musimy działać dalej.
 
Co zrobiłam?
✔ Odpaliłam networking – bo znajomości czasem ratują życie. Jak dobrze, że mam fantastycznych i pomocnych znajomych.
✔ Otrzymałam namiar na serwis, który wziął telefon pod swoje skrzydła. Co więcej był tam rycerz w lśniącej zbroi, bez zbroi i uratował mnie od unicestwienia. 
✔ Wykorzystałam czas na zabawę z dziećmi – bo skoro już życie zrobiło mi „przymusowe wakacje”, to czemu nie?
 
I wiecie co jest najlepsze? Telefon naprawiony, ale refleksja pozostała…

3️⃣ Jak wyjść nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji?

No dobrze, a co jeśli problem dotyczy czegoś poważniejszego niż telefon? Co jeśli nagle tracisz pracę, masz problem finansowy, masz do podjęcia trudną decyzję, albo po prostu masz dzień, w którym wszystko idzie nie tak?
 
💡 Zastosuj strategię „3P”:
👉 Przemyśl – co realnie się stało? Nie każda sytuacja to dramat, czasem sami nakręcamy się bardziej niż trzeba.
👉 Poszukaj opcji – nawet jeśli wydaje Ci się, że nie ma wyjścia, to ono zawsze jest. Tylko trzeba je znaleźć.
👉 Podejmij działanie – bo samo się nie naprawi. Nawet jeśli to tylko telefon w wannie.
 
Przykłady?
📌 Spóźniasz się na ważne spotkanie? Zamiast panikować – powiedz, że się spóźnisz i przeorganizuj plan.
📌 Straciłeś pracę? Może to znak, że pora na coś nowego? Przejrzyj oferty, pomyśl o własnej działalności.
📌 Zalałeś komputer kawą? Może to moment, żeby wreszcie kupić ten nowy, który od pół roku masz w planach?
 
Bo każda sytuacja – choć początkowo dramatyczna – może przynieść coś dobrego.
 

4️⃣ Klucz do sukcesu: Nie traktuj problemów jak końca świata, tylko jak wyzwania

 

To, jak sobie radzimy z trudnościami, zależy od naszego podejścia. Można się załamać, można się wściekać… ale można też działać.
 
📌 Zepsuł Ci się telefon? Naprawisz albo kupisz nowy.
📌 Nie masz planu awaryjnego? Zrób go na przyszłość.
📌 Masz wrażenie, że życie rzuca Ci kłody pod nogi? Zrób z nich schody i idź do góry.
 
💡 Prawdziwą siłą nie jest brak problemów, ale umiejętność radzenia sobie z nimi.
 
 

Podsumowanie – co wynika z tej historii?

 

✔ Problemy to część życia. Serio, wszyscy je mamy.
✔ Krytyczne myślenie i szybka reakcja mogą nas uratować.
✔ Śmiech to najlepsze lekarstwo na stres! Bo jak się nie śmiać, gdy telefon robi „plum” do wanny?
✔ Nie każda katastrofa jest końcem świata – a może być początkiem czegoś lepszego.
 
❓ A Ty? Masz swoją historię „życiowej katastrofy”, z której wyszedłeś/aś obronną ręką? 
 
📌 Jeśli potrzebujesz pomocy w organizacji, planowaniu lub zmianie swojej sytuacji – zapraszam na doradztwo! Razem znajdziemy rozwiązanie, nawet jeśli wszystko wydaje się iść nie tak.
 

 

Prawdziwą siłą nie jest brak problemów, ale umiejętność radzenia sobie z nimi.

Może Cię także zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content